czwartek, września 21, 2006

Urodziny

Dla wszystkich zapominalskich: Agnieszka miała wczoraj urodziny. Nie pamiętam które, a zresztą informacja ta zaginęła w mroku dziejów dawno, dawno temu...

..:: Aga rysunkowo ::..

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!

Żeby celebrować należycie wspaniałe święto poszliśmy do najlepszej restauracji w Sao Paulo (nieprawdą jest, co złe języki mówią, że to wcale nie najlepsza restauracja, a jedynie dobra). Agnieszka zeżarła cały talerz ogromnej sałatki z kozim serem, pomidorami i różnego rodzaju niezidentyfkowanymi rzeczami i z zazdrością patrzyła na mój talerz z rybą z migdałami w sosie z czerwonego wina.

Deser z kolei spałaszowaliśmy w najlepszej kawiarni w Sao Paulo. I to rzeczywiście jest najlepsza kawiarnia, o czym świadczy choćby fakt, że w środowy wieczór czekaliśmy 40 minut na stolik. Ale było warto... Brazylijska kawusia i same słodkości. Mniam, mniam...

W związku z tym, że wieczorem brzuszki były pełne, to wrażenia z dnia, którego każdego roku strasznie się boję nie były takie złe. Musiałem uruchamiać plan awaryjny wyciągania z głębokiego kryzysu raptem 12 razy i za każdym razem zadziałał... I myślę, że Aga uważa, że nie były to najgorsze urodziny...

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

a czy Aga odebrała mojom kartkie....?? bo nie chce znaleźć się w grupie zapominalskich....

pozdrawiam i buziakuję zarówno Ciebie i Twoją 18tkę :)

Anonimowy pisze...

100 lat!=)

Anonimowy pisze...

... albo i więcej :)