Jedzenie jest jedną z rzeczy, dla których warto w Brazylii zostać. Jest po prostu F A N T A S T Y C Z N E ! Zresztą co tu dużo mówić. Od przyjazdu nie jedliśmy obiadu w domu. I w zasadzie nie zamierzamy. Gdy wrócimy, założę biznes na wzór miejscowy - restauracja na wagę. Płacisz dokładnie za tyle, ile zjesz. Zresztą, co ja będę pisał, zobaczcie sami... i zazdrośćcie :)

Waga - 700g. Cena - 6,50R$. Powyżej 650g nakładasz na talerz ile chcesz i ciągle płacisz 6,50. Knajpka Lanchette znajduje się 50m od wejścia na uczelnię.

To z restauracji coś tam, coś tam. 200m od uczelni. Drogo, bo 15R$ za kilogram, ale jaki wybór. Porcja na zdjęciu waży 900g. Studenci FGV dostają 10% zniżki i picie gratis.

A to dzisiejszy wynalazek. Spoleto - knajpka w centru handlowym. Płacisz 10-13R$ i kucharz na twoich oczach przygotowuje jeden z 10 rodzajów makaronu z ośmioma z 52 dodatków i jednym z sześciu rodzajów sosu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz